Cześć!
Dziś zapraszam na poczytankę o nowości od Maybelline, a mianowicie o nowym podkładzie Affinimat.
Informacje jakie znajdziemy o tym produkcie w Internecie:
Podkład Affinimat Maybelline łączy w sobie dwie najważniejsze cechy podkładów - matuje i dopasowuje się do odcienia skóry. Bazuje na sile absorbujących "mikrogąbeczek", które natychmiast wchłaniają nadmiar sebum, co zapewnia 100% efektu matowej skóry oraz, jak pozostałe podkłady z gamy Affinitone, idealnie stapia się z odcieniem oraz strukturą skóry, gwarantując perfekcyjne i matowe wykończenie makijażu. Dostępny w 8 odcieniach. |
Nie ma co ukrywać, że wybór podkładu to największe wyzwanie kosmetyczne z jakim przychodzi nam się zmierzyć. Ja mam na ich punkcie bzika, testuję nowości, wracam do sprawdzonych wyborów lub daję szanse tym, które zawiodły w pierwszym podejściu. Bo czasami tak bywa, że kupujemy urzeczone recenzją, opinią koleżanki lub pod wpływem promocji, po czym nasz zakup ląduje na dnie kosmetyczki, a my jesteśmy poirytowane, że źle zainwestowałyśmy nasze pieniążki.
Ja tak mam z marką Maybelline, każde podejście do ich podkładów (tylko podkładów, bo jestem wierną fanką ich tuszów i pomadek) kończyło się rozczarowaniem...aż tu pojawił się Affinimat!
Podkład w swoim przedziale cenowym (koszt ok.28 zł) moim zdaniem nie ma sobie równych, jeśli sięgną po niego posiadaczki cery suchej w kierunku mieszanej bez większych problemów ze skórą (trądzik, zmiany skórne).
Testowałam go na kilku osobach, ze sobą włącznie - wybrałam kolor 24 Golden Beige i recenzje są bardzo zadowalające.
Konsystecja:
Konsystencja podkładu jest dość wodnista i to jedyny mój zarzut do tego podkładu, bo może to delikatnie utrudniać jego użytkowanie. Ja nie jestem fanka takiej konsystencji jednak dałam mu szansę...i dobrze ;-)
Aplikacja:
Jeśli ktoś jest przyzwyczajony do nakładania podkładu paluszkami to zważywszy na konsystencję, będzie miał utrudnione zadanie...gdyż ten podkład najlepiej wklepywać, nie rozcierać. Ja aplikuję go Beauty Blenderem i efekt jest super!
Krycie:
Ja jestem przyzwyczajona do podkładów długotrwałych np. Mac Studio Fix, które nawet przy małej ilości produktu kryją idealnie, dlatego nie oczekiwałam spektakularnych efektów. Jednak zostałam mile zaskoczona, podkład pokrywa niedoskonałości, przebarwienia, choć potrzeba do tego trochę większej ilości niż przysłowiowa kropla.
Trwałość:
Nie oczekujmy, że bez wykończenia naszego makijażu pudrem sypkim bądź w kamieniu przetrwa on wiele godzin. Przy mojej suchej skórze jedynie partie przy nosie po kilku godzinach wydzielają więcej sebum i przy zmatowieniu twarzy pudrem (obecnie Flormar), utrzymuje się na twarzy bez poprawek do 6-7 h. Jak dla mnie rezultat bardzo dobry!
Podsumowanie:
Podkład jest lekki, nie obciąża skóry, ma przyjemny zapach, matuje skórę na długie godziny i utrzymuje się na niej bez ciągłych poprawek w ciągu dnia. W trakcie aplikacji fajnie wtapia się w skórę.
Nie jest to jednak, jak rekomenduje producent, podkład do cery mieszanej i tłustej. Jeśli masz cerę, która potrzebuje wyrównania kolorytu, przykrycia drobnych niedoskonałości,a Ty nie lubisz błysku w ciągu dnia, możesz się skusić ;-)
Dziękuję, że do nas zajrzeliście! Czekam na Wasze komentarze! Buziaki
Mam ten podkład w odcieniu porcelanowym i bardzo sie z nim polubiłam :)
OdpowiedzUsuńCzy można poprosić o polecenie jakiegoś pudru sypkiego bądź w kamieniu dla cery jasnej, prawie porcelanowej ale jednak mieszanej?
OdpowiedzUsuńahh jak idealnie trafiłam na Twoją recenzję! mam cerę z dużymi niedoskonałościami i co prawda nie używam podkładów ale ostatnio mam ochotę się skusić, by na święta i sylwestra promienniej wyglądać i jak nóż chciałam właśnie tą nowość sobie kupić, i widzę że byłabym rozczarowana :) fenk ju!
OdpowiedzUsuńmam i bardzo lubie kupilam najciemniejszy a i tak moglby byc ciemniejszy mala kolorystyka beznadziejna konsystencja pozatym super :)
OdpowiedzUsuńteż mam, ale jeszcze nie używałam ;-) kamień z serca, że nie bubel ;-) bardzo duża gama kolorystyczna dla bladych twarzy, za to duży plus. aż ciężko wybrać kolor ;-)
OdpowiedzUsuńWłaśnie wczoraj otrzymałam go do testów. Nie podoba mi się zapach- śmierdzi alkoholem na kilometr, zresztą alkohol zaraz na trzecim miejscu w składzie jest. Moje pierwsze wrażenia- dobry podkład, ale znam lepsze, a tańsze, choćby Pierre Rene Skin Balance- lepiej kryjące, matujące i trwalsze.
OdpowiedzUsuńJa go nabyłam w promocji Rossmana, więc cena była nad wyraz przekonywująca ;-) Pierre Rene, na pewno zadowoli posiadaczki mieszanej bądź tłustej cery choć ja daje mu minus za ciemna kolorystykę.
UsuńDostałam go dziś do testów. Ciekawi mnie baardzoo
OdpowiedzUsuńja również bardzo polubiłam ten podkład. Przypadł mi do gustu bardziej, niż jego starszy brat - Affinitone. Moją recenzję AffiniMat'a wraz ze swatch'ami znajdziecie w linku poniżej. zapraszam serdecznie:) :
OdpowiedzUsuńhttp://dwienadwoch.wordpress.com/2013/12/03/kosmetyczne-perelki-nowy-podklad-matujacy-od-maybelline-affinimat/
nie używałam jeszcze tego podkładu ale ostatnio wyprobowalam podklad True Magiq firmy Dermika i jestem z niego bardzo zadowolona ! Podkład jest rewelacyjny - super kryje wszelkie niedoskonałości, dobrze matuje skore, ale tym samym daje bardzo naturalny efekt na pewno nie tworzy maski, Podkład jest bardzo trwały co chyba najbardziej mi się w nim podoba. Najlepszy jaki do teraz używałam - polecam :)
OdpowiedzUsuńMyślałam, że jednak kryje niedoskonałości :(
OdpowiedzUsuń