Serwus!
Gorący piasek, zachód słońca i lazurowa toń morza...rzućmy wszystko i dogońmy lato :-)
Makijaż, który razem z Asią Wam prezentujemy depcze wakacjom po piętach...uwielbiam kolor, bawić się fakturą cieni, łączyć je i tworzyć kontrastowe, intensywne makijaże. Czasami sobie myślę lub prawie jestem tego pewna, że to mój znak rozpoznawczy...KOLOR
Do wykonania tego makijażu, ( prawie) w całości użyłam paletki Sleek Sunset...jest to kolorystyka bardzo letnia, od brązów, po pomarańcze i piękne złote odcienie a także turkus ;-)
Macie ochotę powtórzyć ten makijaż na sobie ? To zapraszam na krok po kroku ;-)
Gotowi? To zaczynamy ;-)
Krok pierwszy:
Całą powiekę pokryłam białą kredką NYX, dla "podbicia" kolorów oraz będzie to moja baza pod makijaż
Krok drugi:
Wewnętrzną część powieki i zewnętrzną (tak by powstała miedzy nimi przerwa) zaznaczyłam, czerwono-ceglastym cieniem no.1 (wszystkie numerki, są naniesione na paletę, którą znajdziecie w spisie użytych kosmetyków dla łatwiejszego określenia kolorów)
Krok trzeci:
Środek powieki pokrywam złoto-żółtym cieniem (no.2), przecieniowywuje go idealnie na przejściach, tak by powstała płynna kompozycja.
Krok czwarty:
Załamanie powieki pokrywam pomarańczowym cieniem (no.3) i pędzelkiem rozcieniowywuje go ponad załamanie powieki.
Krok piąty:
Miejsce pod łukiem brwiowym, zaznaczam rózowo-beżowym (no.4), opalizującym cieniem.
Krok szósty:
Przy zarysie rzęs, małym pędzelkiem nakładam czarny, matowy cień (no.5), chcę w ten sposób przyciemnić lekko całą kompozycję i spowodować lekkie przydymienie.
Krok szósty:
Dolną powiekę,na całej jej długości, dość szeroko, akcentuje turkusowym cieniem (no.6), który znakomicie kontrastuje z górną powieką ;-)
Krok siódmy:
Wewnętrzny kącik, dla uzyskania większego kontrastu i efektu "wow" ;-), zaznaczam intensywnie limonkowym cieniem Inglot 132.
Krok ósmy:
Tuszujemy rzęsy ;-))) ! W tm etapie ja zaznaczyłam linię wodną, czarnym żelowym eyelinerem. Oczywiście nie jest to wymagane a przy małych oczkach nawet niewskazane! natomiast przy takich oczyskach dużych;-) jak ma Asia ten trik się fajnie sprawdza bo dodaje kolorom głębi.
I gotowe ;-)
Całość wyszła bardzo efektownie i radośnie, a o to, nam właśnie chodziło! ;-)
Modelka: Asia Magreta
Makijaż: Marzena Tarasiewicz
Lista użytych kosmetyków:
Podkład: Mac Studio Fix Nc 15
Korektor: Mac Pro Longwear Nw 20
Puder: Isadora Velvet Touch no.10
Bronzer: Benefit Hoola
Róż: ArtDeco no.10
Tusz: Pupa Vamp!
Cienie Sleek Sunset
Dziękuję, że do nas zajrzeliście!
Czekam na Wasze komentarze! Buziaki!
Jak dla mnie za dużo Photoshopa
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam Twoje makijaże i doceniam Twój talent i marzy mi się kiedyś albo być pomalowaną przez Ciebie lub dla czystej przyjemności uczestnictwo w którymś z kursów. Jedyne co mnie również drażni to ilość Photoshopa :(
OdpowiedzUsuńmam identycznie zdanie co dziewczyny wyżej, makijaże bardzo ładne ale cały efekt psuje sztuczność photoshopa ...
OdpowiedzUsuńWitam, gdzie kupię taki naszyjnik jak ma modelka? Makijaż jest prześliczny!
OdpowiedzUsuńOooo losie...to fotograf poszalał z tym PS. Pani Marzeno, ja bym był za tym, żeby wrzucała Pani zdjęcia bez obróbki graficznej. Takie foty to antyreklama, bo klientka/inwestor/zleceniodawca się zastanawia, czy w takim razie makijażystce coś poszło nie tak, że trzeba było tak obrobić? a przecież tak nie jest!
OdpowiedzUsuń