piątek, 10 stycznia 2014

Dzienny, świeży makijaż z uwzględnieniem opadającej powieki ;-)

Cześć!

Zapraszam Was dziś na pierwszy post i tutorial w Nowym Roku ;-)
Tematyka dzisiejszego wpisu, dla każdej kobiety, zabieganej, niedospanej jest bliska sercu, czyli jak umalować się szybko ;-), efektownie i wyglądać promiennie przez cały dzień.

Bez przeciągania i większych wywodów zapraszam na 7 kroków do perfekcji ;-)


Krok pierwszy - cera!

Pamiętaj, że to od jej kondycji zależy, czy makijaż będzie utrzymywał się na buziaku długie godziny.
Moja modelka - Marta ma suchą cerę, a więc przed makijażem nawilżyłam buzię kremem, następnie nałożyłam bazę rozświetlającą - Lumene.


Krok drugi - podkład!

Marta ma chłodną tonację skóry z wyraźnymi zaczerwieniami dlatego wybrałam dla Niej podkład w lekko żółtym odcieniu-AffiniMatt Maybelline no.24, tak by zneutralizować zaczerwienienia. Jeśli chcecie uzyskać ładne scalenie cery z podkładem, nie rozcierajcie go jak kremu, tylko wklepujcie. Ja wprowadziłam podkład na twarz moim ulubieńcem czyli Beauty Blenderem, jeśli go nie macie, nic nie szkodzi, Wasze palce też dobrze sobie poradzą z wklepaniem podkładu. Ujednolicenie cery to już połowa promiennego wyglądu ;-) Pamiętaj! Podkład kładziemy na twarz, nie pod oczy!


Krok trzeci - korektor!

Widzisz zdjęcie poniżej? A widzisz różnicę między jedną częścią twarzy a drugą, a ściślej między prawą a lewą częścią okolic oczu? Nie? ;-) Pod prawym okiem i na powiekę dla ujednolicenia skóry u Marty został wprowadzony korektor rozświetlająco-kryjący Misllyn no.3. Korektor jest baaardzo często pomijanym kosmetykiem, a potrafi przywrócić niewyspanym powiekom blask i rozświetlić spojrzenie. Błędem który często popełniamy, jest kładzenie pod oczy podkładu, który jest za ciężki w tym obszarze i często podkreśla zmarszczki i przesusza cienką skórę pod oczami.


Krok czwarty - puder!

Podkład nie utrzymuje się na twarzy, a buzia się świeci? Nawet sucha cera bez lekkiego przypruszenia jej lekko pudrem, nie poradzi sobie z brakiem błyszczenia. Ja wykończyłam buzie Marty pudrem w kamieniu Isadora Velvet Touche w kolorze transparentnym, ale zamiast tzw. puszkiem, rozprowadziłam go pędzlem, który dał subtelniejszy efekt.


Krok piąty - makijaż oczu!

Makijaż oka, a szczególnie opadającej powieki w porannej gonitwie zapewne jest nie lada wyzwaniem. Ale jeśli opanujecie technikę, to makijaż o poranku będzie przyjemnością ;-). Marcie zaproponowałam makijaż oka w tonacji szarej z dodatkiem cienia cielistego, opalizującego na róż. Jeśli masz ciepłą tonację skóry wybierz lekkie brązy, jeśli nie lubisz szarości, sięgnij po pastele w tonacji różu i fioletu.

1. Powiekę mamy już pokrytą korektorem, więc zastąpi nam to bazę pod makijaż. To świetny patent, żeby ograniczyć nasz podstawowy arsenał porannych kosmetyków, a cienie będą równie dobrze się trzymały jak po użyciu bazy. Przechodzimy do zaznaczenia zewnętrznej części powieki szarym cieniem Inglot 448. Przy opadającej powiece cienie nakładamy tak, by po otwarciu oka cień znajdował się tuż nad załamaniem powieki. Cień formujemy w literkę U, następnie puszystym, czystym pędzelkiem cieniujemy go ku górze, wyciągając w kierunku  skroni.


2. Ruchomą powiekę pokrywam cielistym, opalizującym na różowo cieniem Inglot 142, łączę  go z szarym cieniem. Wewnętrzny kącik powieki górnej i dolnej oraz obszar pod łukiem brwiowym rozświetlam matowym cielistym cieniem Inglot 353 Matte, spróbujcie, działa niczym lifting ;-)


3. Zarys górnych i dolnych rzęs na 1/3 długości zaznaczam czarną kredką (może być również grafitowa bądź brązowa, jeśli wybierasz makijaż w cieplejszych odcieniach). Po co ten zabieg? Przyciemnienie zarysu rzęs pozwoli uzyskać efekt ich zagęszczenia.


4.Małym pędzelkiem rozcieramy, czyli zmiękczamy wcześniej namalowane kreski, cieniem Inglot 451, który jest o ton ciemniejszy od pierwszego szarego cienia.


5. Wytuszowanie rzęs i zaznaczenie łuku brwiowego to ostatni krok w makijażu oka.


Krok szósty - kości policzkowe!

Nigdy nie zapominaj o tym elemencie makijażu! Możesz nie umalować powiek, ale róż to kosmetyk, który doda Twojej twarzy świeżości i młodego wyglądu, czyli look +18 dzięki różowi zapewniony ;-). U Marty fajnie " zagrał" różowy,  zdecydowany odcień Artdeco no.33. Jeśli masz cieplejszą skórę sięgnij po brzoskwiniowo- morelowe odcienie.


Krok siódmy to usta!

To ta część makijażu, która jest bardzo indywidualna. W zależności jaki tryb życia prowadzimy lub jakie mamy upodobania, sięgamy po błyszczyk bądź pomadkę. To jedyny element makijażu przy którym nie dyskutuję co jest lepsze dla klientki, jedynie polemizuję nad kolorem. Marcie - młodej mamie nałożyłam pomadkę-masełko Artdeco Color Shine 52, lekka formuła, lśniący świeży efekt, trwałość lepsza niż błyszczyk, a efekt ten sam.


I gotowe moje drogie!




Foto: Michał Ciucias
Makijaż&stylizacja: Marzena Tarasiewicz
Modelka: Marta Niedźwiedź

Dziękuję, że do nas zajrzeliście! Jestem ciekawa, jak podoba się Wam moja interpretacja dziennego makijażu?

Czekam na Wasze komentarze! Buziaki!

10 komentarzy:

  1. Jak dla mnie bomba :) Mam opadającą powiekę, która nie jest prosta w obsłudze. Patent z podkładem a raczej z jego brakiem w okolicy oczu jest bardzo cenną wskazówką. Dziękuję za nią :) Nakładałam w okolicach oczu podkład, następnie korektor i dziwiłam się dlaczego takie czynności podkreślają zmarszczki na delikatnej i już nie tak napiętej skóry pod oczami. Wskazówka dotycząca doboru podkładu też została zapisana :) Mam chłodny odcień skóry, skłonnej do zaczerwienień. Różowe tony odpadają zatem.
    Pieknie :) Jeszcze raz dziękuję

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajny makijaż i DOSKONAŁY opis. Dziękuję Marzeno, że chcesz się z nami dzielić swoim doświadczeniem!

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajny makijaż i DOSKONAŁY opis. Dziękuję Marzeno, że chcesz się z nami dzielić swoim doświadczeniem!

    OdpowiedzUsuń
  4. W łapkach zawodowca zawsze wyjdzie super :)

    OdpowiedzUsuń
  5. świetny efekt:) świeżutko i promiennie
    Dobrze, że piszesz o tym nienakładaniu podkładu w okolice oczu! Moja znajoma nakłada sobie na powieki i pod oczy podkład Revlon Color Stay i uważa, że robi dobrze- nie muszę mówić jakie ma zmarchy podkreślone, prawda?;D ale nie da sobie przetłumaczyć, że do tych miejsc są nawilżające korektory o lekkiej formule. Szkoda tak delikatnej skóry na pokrywanie jej podkładem- tym bardziej matującym!

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo fajnie optycznie podniosłaś powiekę ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetny odświeżający make up! Mam pytanie odnoście beauty blendera, warto inwestować w tę gąbkę, faktycznie jest takim hitem? a raczej dwa, poproszę o info co za kolczyki gdzie kupić, apaszkę też :)

    OdpowiedzUsuń
  8. opis jest świetny :) spróbuję wykonać makijaż, mam jedną opadającą powiekę :D

    OdpowiedzUsuń
  9. świetna metamorfoza i szczęśliwa modelka

    OdpowiedzUsuń