piątek, 18 października 2013

Róż i już :-)

Róż do policzków - taki niepozorny kosmetyk, a może zdziałać tak wiele. Wymodeluje twarz, doda blasku, świeżości oraz rozświetli. Dzięki niemu Twoja cera zostanie ożywiona i bardziej promienna. Ja nie wyobrażam sobie codziennego makijażu bez tego kosmetyku. 
Lubię eksperymentować z różami, mieszać je ze sobą i dzięki temu uzyskiwać niepowtarzalne odcienie. 
Dlatego bardzo się ucieszyłam ,gdy w salonach Inglot pojawiły się nowe róże z rozświetlaczem. Pomyślałam, że koniecznie muszę nimi coś zmalować;)

Róże są dostępne w 4 odcieniach. Idealnie sprawdzą się zarówno przy ciepłych (203 i 204)  jak i chłodnych (201 i 202)  typach urody. Dodatkowo mają niezwykle aksamitną konsystencję i łatwo się nakładają, więc nie zrobimy sobie nimi "krzywdy".


Źródło: internet



Matowy róż świetnie modeluje i podkreśla kości policzkowe. Rozświetlacz przepięknie ożywia, nadaje cerze blask i promienistość. 
Róże dają wiele możliwości kolorystycznych, mogą być stosowane samodzielnie lub razem. Dowolnie mieszanie kolorów, łączenie ich z rozświetlaczem daje spektakularne efekty. 

Ja dodatkowo miałam wielką przyjemność zostać autorką makijażu promującego tą kolekcję;) Tak prezentuje się moja "makijażowa wizja";)

Foto: Michał Ciucias



Foto: Michał Ciucias

Foto: Michał Ciucias





Makijaż: Joanna Magreta

Całość makijażu została wykonana kosmetykami Inglot:
Podkład Sphere nr 38
Puder 3S nr 302
Róż z rozświetlaczem nr 202 i 203
Rozświetlacz do twarzy i ciała 01
Pomadka freedom system nr 33 i 90
Błyszczyk nr 29A

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz