piątek, 13 września 2013

Ahoj Drahý ! :-)

Zastanawiałam się dość długo od czego zacząć moją relację z wyprawy do Pragi?

Zacznę od tego, że w Pradze byłam pierwszy raz i na pewno nie ostatni, bo jestem oczarowana tym miastem! Mistrzostwa odbywały się w piątek, my przybyłyśmy do Pragi w czwartek rano i po zameldowaniu w hotelu i miałyśmy cały dzień na zwiedzanie. Po pierwsze zachwyciła nas praska starówka,  tętniąca życiem przez całą dobę. Za dnia turyści przemieszczają się od jednej atrakcji do drugiej, by późnym wieczorem przenieść się do miejscowych knajp i piwnych barów. Mieszanka narodowości jest tam tak duża, że Praga jawiła się nam jako niesamowity koktajl kulturowy. Po drugie Most Karola, to najbardziej rozpoznawalny znak Pragi. Nie można go ominąć będąc w Pradze. Zachwyca nie tylko sam most, ale również roztaczające się z niego widoki. Po wydreptaniu niezliczonej ilości uliczek, droga powrotna do hotelu wydawała się wiecznością, zastanawiałam się w duchu czy ja dam radę machać jutro pędzlami...?:-)




Z motylkami w brzuchu oczekiwałam tego wielkiego wydarzenia. Po przybyciu na miejsce zdążyłam zwiedzić halę Expo, oczywiście nie powstrzymałam się przed zakupem kilku kolorowych zabawek. Ogrom przedsięwzięcia pozytywnie mnie zaskoczył, ilość hal, wystawców, odwiedzających przerasta nasze rodzime targi trzykrotnie (a może i więcej). Niestety na tym moja euforia się zakończyła. Na miejscu okazało się, że jestem jedyną finalistką spoza Czech. Nie otrzymałam żadnego regulaminu, cała impreza była prowadzona po czesku, tzw. "czeski film" ;) Na wykonanie artystycznego makijażu miałam 30 min., więc moje pędzelki pracowały jak szalone. Po krótkiej przerwie nastąpiło ogłoszenie wyników...
 ...moje oczekiwania były duże, z wypiekami na twarzy czekałam na werdykt. Moją uwagę przykuło zachowanie jednej z uczestniczek (jak się później okazało zwyciężczyni Mistrzostw), na twarzy której pojawiły się łzy szczęścia na długo przed ogłoszeniem wyników.
Z pamiątkowym pucharem oraz nowym doświadczeniem wróciłam do Olsztyna.
Dziękuję każdemu za ciepłe słowa i trzymanie kciuków.
 

Pierwsza z lewej III miejsce,czwarta miejsce I,piąta miejsce II.Mam nadzieję,że wkrótce zdobędę zbliżenia wygranych makijaży.


Uwaga!!!:-)  Wisienka na torcie! Dzika orchidea atakuje:-) Oto moja praca, którą zaprezentowałam podczas Mistrzostw Europy w Pradze, przypominam, że miałam na nią 30 min. Czekam na Wasze komentarze!
 
foto: Robert Ziehm
foto: Rober Ziehm
foto: Robert Ziehm
                      foto:Robert Ziehm                          


13 komentarzy:

  1. przepiekna praca! wykonanie, dobor kolorow.. super! gratuluje :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Marzenka co tu dużo pisać :) Jak zwykle cudnie :) a nawet fenomenalnie, bo warunki pracy bardzo trudne - czas, presja itp. Do jutra :)

    OdpowiedzUsuń
  3. 30 minut na wykonanie makijażu konkursowego? Ja się na tym nie znam, ale na moją głowę to zdecydowanie za mało. Czesi powariowali! Makijaż przepiękny :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Przepiękny makijaż i perfekcyjne wykonanie jak na pół godziny ;)P.s weryfikacja obrazkowa utrudnia komentowanie ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Makijaż mistrzyni :D

    OdpowiedzUsuń
  6. No co tu dużo mówić - masz ogromny talent i mogłabym być Twoim pasierbkiem. W razie czego na priva podam nr tel jakbyś się zdecydowała ;) Makijaż przepiękny to jest to co uwielbiam. Podziwiam!
    A co do konkursów to nie raz i nie dwa czytałam, słyszałam o "ustawkach". Niestety.
    Ale doświadczenia i wrażeń nikt Ci nie odbierze!

    OdpowiedzUsuń
  7. elektryzujące... magiczne...

    OdpowiedzUsuń
  8. Cudowny ! nic dodac nic ując :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Makijaż kwintesencją tematu. Podziwiam...

    OdpowiedzUsuń
  10. Praski konkurs ma dziwną tradycję przyjmowania uczestnika z Polski, a później udawania, że go tam nie ma. Ale makijaż PIERWSZA KLASA !!!! Gratuluję :-)

    OdpowiedzUsuń
  11. Coś niesamowitego, 30 minut, a makijaż powala na kolana! Gratuluję!

    OdpowiedzUsuń