wtorek, 10 czerwca 2014

Color of summer

Serwus!

Uff jak gorąco! Słonko pięknie smaga naszą skórę, więc czas podkreślić nasza opaleniznę letnimi kolorami.
Dziś prezentuję Wam bardzo prosty, szybki do wykonania i niezwykle efektowny, letni makijaż. Opiera się on na dwóch mocnych, kontrastowych akcentach kolorystycznych. Intensywnie różowe usta (pomadka Kobo 108 Fuchia - jedna z moich ulubionych w tym sezonie, nie tylko za kolor ale i trwałość która przy cenie ok. 16 zł, jest zaskakująco długa) połączyłam z morską zielenią, która podkreśla górną powiekę.
Całość może przypaść do gustu posiadaczkom opadającego zewnętrznego kącika powieki. Orzechowy, matowy brąz, który znajduje się na ich skraju, fajnie modeluje powiekę i funduje jej lifting. ;-)



To co przechodzimy do krok po kroku?
Pędzelki w dłoń i do dzieła! ;-)

Krok pierwszy:
Całą powiekę pokryłam  matowym, cielistym cieniem Inglot 353, a miejsce pod łukiem  brwiowy dodatkowo rozświetliłam waniliowym, opalizującym cieniem Artdeco Jungel Fever 27.Za bazę pod cienie posłużył mi tradycyjnie korektor.


Krok drugi:
Na 1/2 część powieki ruchomej nakładam matowy, bardzo jasny brąz Inglot 358, który wyprowadzam aż nad załamanie powieki.


Krok trzeci:

Ściętym  pędzelkiem rysuję, wyraźną, dość szeroką kreskę unoszącą się ku górze. Użyłam do tego eyelinera w żelu IsaDora 08 Turqoise.




Krok czwarty:
W tym etapie, czarnym żelowym eyelinerem Inglot, zaznaczam linię wodną. Jeśli masz małe oczy, zamień czarny eyeliner na waniliową bądź białą kredkę, która rozświetli spojrzenie i powiększy oczy.






Krok piąty:
Po wykonaniu kreski stwierdziłam, że kącik zewnętrzny jest jednak za jasny ;-)  i pędzelkiem do blendowania, czyli rozcierania kolorów, naniosłam w załamaniu powieki orzechowy, matowy cień Inglot 363.
Dało to fajny efekt uniesienia zewnętrznej powieki.



Krok szósty:
Dolną powiekę zaznaczyłam tym samym cieniem, którym wzmacniałam załamanie górnej powieki Inglot 363.


Krok siódmy:
Wewnętrzny kącik rozświetlam sypkim, opalizującym na zielono, cieniem Kobo Mint Cream.



Krok ósmy:
Tuszujemy i po krzyku ;-) oko gotowe ;-)



Twarz oczywiście przygotowujemy wedle uznania...dla jednej z Was będzie to super kryjący podkład, innej wystarczy krem BB. Wszystko zależy od potrzeb naszej skóry ;-)

Mam nadzieję, że efekt końcowy tej propozycji Wam się podoba i przy najbliższej okazji go zastosujecie;-)








Foto: Jakub Grabarczyk
Modelka: Vanessa Wilczewska
Mua&stylizacja: Marzena Tarasiewicz

Lista użytych kosmetyków:
Baza pod makijaż:
Laura Mercier Foundation Primer Oil Free
(świetna do cer mieszanych i tłustych, na bazie wody, na upalne dni rewelacja!)
Podkład:
Mac studio Fix Nw 20
Korektor: 
Pupa, Luminys Touch
Puder:
Laura Mercier, Puder Transparentny
Brązer:
ArtDeco, Jungle Fever no.2
Róż:
Mac, Melba 
Rozświetlacz/szczyty kości policzkowych:
Mac,Mineralny rozświetlacz  Soft and Gentle


Dziękuję, że do nas zajrzeliście! 
Czekam na Wasze komentarze! Buziaki!